środa, 20 listopada 2013

Z miłości do sh :)

Tak, wiem - co któryś wpis to nowości z sh, ale co ja poradzę,
że ratują mnie one niejednokrotnie z opresji.
Ceny w sieciówkach czy zwykłych sklepach są wysokie i osobiście kupuję tam tylko wtedy,
gdy czegoś naprawdę potrzebuję (spodnie, kurtka, buty).
W pozostałych przypadkach szukam do skutku perełek w sh :P
Dzisiaj będzie coś nie tylko dla mnie, ale również dla Tymusia :)

Dla wyczekiwanego przez ciocię i wujka maluszka zakupiłam tym razem czapeczkę
- nic nie poradzę na to, że małe ciuszki "przylepiają" mi się teraz do rąk :D

 Z kolei ja zostałam szczęśliwą posiadaczką dwóch perełek.
Jakiś rok temu mierzyłam koronkową ramoneskę w H&M - szkoda mi było 60 zł.
Gdy się zdecydowałam i po nią wróciłam już jej nie było.
Ramoneski szukam nadal, ale poszukiwania umila teraz obecność koronkowej narzutki.
Fakt - to nie ramoneska - ale i tak jestem zadowolona :D




 Z kolei dokładnie 6 dni temu pisałam, że poluję w sh na "futrzaka".
I znalazłam, dzięki mojemu narzeczonemu! :*
Nie odstraszyła mnie nawet cena (nowy i tak jest kilkakrotnie droższy :P)
Ma idealny kolor, dokładnie taki jaki chciałam.
Minusem jest do, że nie jest dłuższy (no ale nie można mieć wszystkiego).
Jak kiedyś znajdę to będę mieć dwa.
Zresztą zapewne to nie pierwszy i nie ostatni w mojej garderobie - już go kocham! <3




6 komentarzy:

  1. Mam tak samo z małymi ciuszkami, tak jak napisałam mi też same przylepiają się do rąk, nie mogę się doczekac jak kiedyś będę mogła swojej dzidzi takie kupować :D

    Wow! futrzaka zazdroszczę! sama takiego szukam :) <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Urocza czapeczka! Faktycznie zawsze znajdziesz jakieś perełki :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Odpowiedzi
    1. Futrzak kosztował mnie 25 zł :)
      W porównaniu do zakupu nowego, czy nawet cen używanych kamizelek na all czy innych portalach to i tak konkurencyjna cena :D

      Usuń