piątek, 29 marca 2013

"Nowe oblicze Greya" E. L. James - recenzja

Opis książki

Ich przypadkowe spotkanie dało początek fali namiętności, która z czasem wcale nie osłabła. Wspólna codzienność okazała się nie lada wyzwaniem,
któremu Anastasia i Christian dzielnie stawiają czoła w imię łączącego ich uczucia.
Kochankowie wciąż dryfują po wzburzonym morzu uczuć,
targani namiętnością i rozterkami, niepewni tego, co zgotuje im los.
Czy najbardziej poruszająca historia miłosna tego roku zakończy się happy endem?
A może piękny sen przerwie były szef Any, Jack Hyde,
który poprzysiągł zemsty i cierpliwie czeka na swoją szansę?

Moja opinia

Nadszedł czas, by w końcu napisać co sądzę o ostatniej części tej trylogii.
Przeczytałam ją chętnie biorąc pod uwagę zakończenie z poprzedniej części.
Uważam, że trzecia część była równie dobra jak poprzednia.
Minus za przewidywalne zakończenie, aczkolwiek tutaj działo się wiele.
Dowiadujemy się dużo o życiu Szarego, a Ana zamienia się
ze strachliwej studentki w pełną seksapilu kobietę.
Jest kilka zwrotów akcji, które zaskakują.
Muszę się również przyznać, że w obliczu niektórych scen
co bardziej wrażliwi czytelnicy mogą uronić kilka łez (co zdarzyło się i mi).
Po przeczytaniu całej trylogii mimo wszystko nie żałuję, że po nią sięgnęłam.
W końcu budzi ona tyle emocji, że warto na własnej skórze przekonać się o co tyle zamętu.
Nie do końca czuję się usatysfakcjonowana - tak jakby w tej całości czegoś mi zabrakło
- choć ciężko stwierdzić czego.
Mimo to bardzo jestem ciekawa ekranizacji, chociażby z faktu
jak też zostaną przedstawione sceny seksu oraz kto zagra główne role :) 


poniedziałek, 25 marca 2013

"Ciemniejsza strona Greya" E. L. James - recenzja

Opis książki

Drugi tom bestsellerowej serii niecierpliwie oczekiwany przez miliony czytelników! Perwersyjny seks, gwałtowna zazdrość, obsesyjna potrzeba kontroli, pożądanie, któremu nie sposób się oprzeć - E. L. James znów przeniesie nas w świat mrocznych sekretów i wielkich namiętności. W powieści "Ciemniejsza strona Greya" Ana stopniowo poznaje tajemniczą przeszłość swojego kochanka. Zetknie się nawet z jego byłymi kobietami...

Młodziutką studentkę i charyzmatycznego miliardera połączył nietypowy, silnie uzależniający układ. Demony czające się w duszy Greya dały o sobie znać ze zdwojoną mocą. Przestraszona Ana zerwała związek i zajęła się karierą w wydawnictwie w Seattle. Jednak okazuje się, że rozstanie jest zbyt bolesne. Dręczeni tęsknotą kochankowie przekonują się, że nie potrafią bez siebie żyć. Kiedy Christian proponuje dziewczynie zupełnie nowy układ, ona nie jest w stanie mu odmówić. Wkrótce zaczynają od nowa uczyć się siebie nawzajem. Christian walczy z przymusem kontrolowania innych ludzi. Ana przyzwyczaja się życia w luksusie i bronienia własnej niezależności. Kiedy wydaje się, że świat miłości, pasji i nieskończonych możliwości stoi przed nimi otworem, ciemne chmury gromadzą się nad luksusowym wieżowcem, w którym mieszkają... 

Moja opinia

Po pierwszym tomie postanowiłam kolejnych nie czytać.
Kilka razy jednak podchodziłam do 2 części  zachowując dystans i zastanawiając się czy jednak po nią sięgnąć (w końcu nie lubię posiadać niedokończonych spraw).
Przełamałam się i zaczęłam czytać... I dobrze zrobiłam.
Ku mojej uciesze mniej jest erotyki i opisów seksu, co akurat jest bardzo po mojej myśli.
Pojawiają się również inne treści - w tym i na samym końcu wątek kryminalistyczny, który spowodował, że chętnie sięgnęłam po część 3 :)
Sposób napisania książki nadal nie zachwyca - w końcu nic się nie zmieniło.
W treści natomiast pojawiają się inne wątki - powoli poznajemy niektóre aspekty przeszłości Greya, rozwijają się również uczucia.
Pojawia się kilka ciekawych akcji i zdecydowanie uważam,
że ta część była lepsza od części poprzedniej. 
Udaje się odnaleźć źródło perwersyjnych zachowań Szarego.
Ja podeszłam do tej książki również w inny życiowy sposób - a mianowicie chodzi mi o fakt,
jak zdarzenia z przeszłości i dzieciństwo mogą wpłynąć na psychikę człowieka
i jak zmieniają jego życie.
Po tytule spodziewałam się, że Grey pokaże swoje złe oblicze,
jeszcze ciemniejsze i nieodwracalne - jednak po przeczytaniu stwierdziłam,
że raczej chodzi tu o jego dzieciństwo i właśnie to,
jak wpłynęło ono na dalsze życie Greya i jego psychikę.
Myślę, że faktycznie literatura wysokich lotów to nie jest, ale z warto pokusić się o przeczytanie zwłaszcza, by móc wyrobić sobie własne zdanie :)


piątek, 22 marca 2013

"50 twarzy Greya" E. L. James - recenzja

Na wstępie powiem, że przeczytałam wszystkie części,
ale recenzje będą pojedynczo :)

Opis książki
Młoda, niewinna studentka literatury Anastasia Steele jedzie w zastępstwie koleżanki przeprowadzić wywiad dla gazety studenckiej z rekinem biznesu, przystojnym i zamożnym Christianem Greyem. Mężczyzna od pierwszych sekund spotkania fascynuje ją i onieśmiela. W powietrzu wisi coś elektryzującego, czego dziewczyna nie potrafi nazwać, a może tylko się jej wydaje? Z prawdziwą ulgą kończy rozmowę i postanawia zapomnieć o intrygującym przystojniaku.

Plan spala jednak na panewce, bo Christian Grey zjawia się nazajutrz w sklepie, w którym Anastasia dorywczo pracuje. Przypadek? I do tego proponuje kolejne spotkanie.

W tym miejscu kończy się „disneyowskie”  love story, choć młodziutka, niedoświadczona  dziewczyna nie wie jeszcze, że Christian opętany jest potrzebą sprawowania nad wszystkim kontroli i że pragnie jej na własnych, dość niezwykłych warunkach… Czy dziewczyna  podpisze tajemniczą umowę, której warunki napawają ją strachem i fascynacją? Jaki sekret skrywa przeszłość Christiana i jak wielką władzę mają drzemiące w nim demony?

Moja opinia
Zazwyczaj jestem bardzo uprzedzona do książek,
które "nagle" czytają wszyscy, bo stają się modne.
Zanim książka pojawiła się w Polsce już była owiana mianem hitu na skalę światową. Marketingowcy więc jak widać dwoili się i troili, by zapewnić jej sukces.
Osoby, które jej nie czytały i tak potrafią określić o czym ona jest.
Krótko - seks, do tego wyuzdany; erotyk.
Sama okładka wzroku nie przyciąga, a i cena do najniższych nie należy.
Książka budzi skrajne emocje.
Postanowiłam więc sama sprawdzić o co tak naprawdę chodzi i skąd te sprzeczności.
Od samego początku podchodziłam do treści z dużym dystansem,
ale czytałam książkę z wypiekami na twarzy.
Mimo tego czytałam ją na raty.
Jak dla mnie zbyt dużo seksu, do tego szczegółowe opisy, praktycznie nie działo się nic więcej.
Nie odnalazłam też powiązań do Zmierzchu (chyba pisze się o tym na wyrost).
Christian Grey cały czas jest owiany tajemnicą,
a Anna Steel to typowa studentka - kujonka,
która jest zakompleksiona i nie dostrzega tego, co dzieje się wokół.
Ot, niby zwyczajne życie.
Fenomen może tkwić w tym, że część kobiet utożsamiać się będzie z główną bohaterką,
a druga część będzie marzyła o spotkaniu właśnie takiego faceta pełnego skrajności,
złego do szpiku kości, którego chciałyby uwieść i zmienić jego życie. 
Książka napisana prostym językiem.
Pierwsza część była dla mnie zbyt wulgarna, ale może dla innych nie będzie :)
Gdy skończyłam czytać poczułam się dziwnie zawiedziona i rozczarowana,
chociaż sama nie wiem czego się spodziewałam.

Wtedy też postanowiłam, że nie ma co sięgać po pozostałe tomy.
Jednak nigdy nie mów nigdy sprawdziło się i w tym przypadku :)
Ale o tym w kolejnej recenzji :)


poniedziałek, 18 marca 2013

Nowości kosmetyczne

Po cudownie spędzonym weekendzie ciężko wrócić do rzeczywistości
i zabrać się za codziennie obowiązki i pisanie magisterski.
O ile o samym klejeniu i wytrzymałości połączeń czopowych walcowych pisało mi się dobrze,
o tyle statystyka wraz z metodami i testami istotności idzie baaardzo opornie.
Przez 2h napisałam jedną stronę :(

Po miesiącu oczekiwania dzisiaj dotarł do mnie listonosz z nagrodą od Reserved:



I nowości w mojej kosmetyczce :)
Płyn micelarny do demakijażu z Biedronki :)



Oraz żel myjący antybakteryjny "Siarkowa Moc" od Barwy :)


piątek, 15 marca 2013

Żale i frustracje

Wpis miał być wpisem prywatnym, ale z racji tego,
że wszystkim Wam należą się wyjaśnienia,
a ja jestem tylko człowiekiem - zapraszam do lektury :D

Wiem, że wpisy pojawiają się rzadziej, ale mam coś na swoje usprawiedliwienie.
W moim życiu obecnie wiele się dzieje i pojawia się dużo zmian,
a ja pośród tego całego zamętu staram się odnaleźć i wpaść w pewien rytm pracy.
A więc kolejno:
1.Jestem w ciągłej podróży pomiędzy 4 miastami i naprawdę już sama do końca nie wiem,
gdzie tak naprawdę mieszkam :P
2. Dodatkowo obecnie zostałam panią domu stąd lista obowiązków znacznie się wydłużyła.
3. Wyprowadzka z akademika i dojazd na uczelnię 1-2 razy w tygodniu
ponad 60 km w jedną stronę robi swoje :D
4. Praca magisterska sama napisać się nie chce, a szkoda :P
5. Natłok spraw do załatwienia (tych bliższych i dalszych) rośnie w zastraszającym tempie.

Mam nadzieję, że wypracuję sobie swój własny rytm i wpisy będą pojawiać się częściej.
 
PS. Czy Wasza uczelnia przy stypendium naukowym/rektora
też bardziej sobie ceni ludzi ze średnią 4,1 których stać na robienie różnych drogich kursów
niż studentów ze średnią 4,875?
Moja uczelnia niestety tak - moja frustracja osiągnęła dzisiaj apogeum.
Osoba kończąca studia magisterskie z wyróżnieniem jest mniej warta niż przeciętny student.
Wstyd.


Przydałoby się ulubione piwo i K. obok.


poniedziałek, 11 marca 2013

Biżuteria :)

Trzy szkatułki na biżuterię wypełnione po brzegi, a mi nadal mało :)
Nie mogę się oprzeć, gdy widzę coś ciekawego, a do tego w niewielkiej cenie :)

Naszyjnik z liśćmi dostałam od mojego K. w prezencie i muszę przyznać, że jestem nim oczarowana :)
Stał się moim ulubionym:



Dodatkowo metalowa gumka do włosów z ptakiem :)  



Bransoleta z sercami, która niestety okazała się za duża na mój bardzo szczupły nadgarstek
- ogólnie bransoletek nie posiadam dużo właśnie z tego względu, że nie mogę znaleźć nic
 co jednocześnie spełnia dwa kryteria tzn. podoba się mi i jest w moim rozmiarze.
Zmuszona będę ją sprzedać i niedługo wystawię oczywiście w cenie hurtowej.




 I wypełniacz do koka :)


 A tutaj dowiecie się na bieżąco, co u mnie słychać
i gdzie warto wybrać się na zakupy :)
KLIK


czwartek, 7 marca 2013

Sh dla mojej siostry :)

Wpisów o tym tytule mam już dość dużo :)
Ale jak sami wiecie w sh od czasu do czasu bywam
i zdarza mi się tam znaleźć ciekawe ciuszki czy też dodatki.
Tym razem znowu pokazuję Wam co udało mi się upolować pomiędzy wieszakami dla mojej siostry.
Nieskromnie mówiąc: szczęściara z niej :D
PS. Niedawno był rok od zaręczyn, a dzisiaj kolejna rocznica - 44 miesiące razem :)
A za kolejne 4 stukną nam 4 lata :)
Ahh te czwórki :D
1. Pasek z pawiami z elementami miętowymi 



2. Fioletowe szpilki - nowe



3. Piżamka we flamingi

 


 4. Kobaltowa bluzka z tygrysem



5. Miętowy t-shirt



Naprawdę żałuję, że to nie były moje rozmiary :(
PS. Wesoły filmik o tym, co by było gdyby zwierzęta jadły w McDonald na moim fanpage :)
KLIK

wtorek, 5 marca 2013

H&M i Pepco :)

Tak jak obiecałam, dzisiaj wpis dotyczący zakupów.
Większość z Was obstawiała, że bony wykorzystałam na miętowy sweterek oraz dżinsową koszulę. Faktycznie wyglądem i mi one skradły swoje serce, jednak gorzej gdy spojrzeć na to jak leżały. Miętowy sweterek w najmniejszym rozmiarze XS leżał na mnie
jakbym założyła coś w rozmiarze M/L.
W przypadku koszul dżinsowych, o ile rozmiar XS układał się świetnie w biuście i ramionach,
o tyle w talii koszula odstawała mi z każdej możliwej strony.
Zakupiłam sweterek - kolor kawa z mlekiem, do tego złota nitka
(od dawna szukałam takiego, albo szarego ze srebrną nitką)
Sweterek leży cudownie i świetnie się w nim czuję :)
Dodatkowo postawiłam też na zwykły t-shirt w kolorze miętowym - takich w szafie nigdy za wiele, pasują do wielu rzeczy, zarówno do trampek jak i szpilek i marynarki :) 
Po wykorzystaniu kart rabatowych za zakupy zapłaciłam 74,85 zamiast 99,80 :)
Dodatkowo odwiedziłam Pepco - skusiły mnie rajstopy z gazetki we wzór w serduszka -
wykonane są z fajnego materiału, który nie będzie się szybko zaciągał
tak jak w przypadku cienkich rajstop.
Dostępne były również rajstopy w kokardki :)
PS. Dziękuję mojemu K. za wykonanie zdjęć i użyczenie aparatu :*


 






poniedziałek, 4 marca 2013

Szybki przegląd treści :)

Będzie krótko zwięźle i na temat :)
Przepraszam, że informacyjnie,
ale i takie wpisy czasem miejsce mieć muszą :)

04.03 - czyli dzisiaj mija dokładnie rok od momentu,
gdy mój K. mi się oświadczył :)



27.02 - minęło 4 lata odkąd założyłam bloga na pingerze :)
738 obserwujących oraz 112 znajomych to dorobek z którego jestem dumna :)


Jak widać czas mija szybko i nawet nie wiem kiedy to wszystko zleciało.
Ale cieszę się na myśl o przyszłości i patrzę na wszystko z optymizmem.
W końcu to podstawa :)

Jutro pojawi się wpis z rzeczami, które zakupiłam w H&M,
a tymczasem zapraszam Was na mojego facebooka,
gdzie informuję o akcjach rabatowych różnych sklepów :)
A poniżej coś, na co "choruję" od dawna :)
Lordsy i buty z ćwiekami :)









piątek, 1 marca 2013

H&M - kolejne podejście :)

Znów wpis się przesunął - miał być wczoraj,
ale niestety z braku czasu pojawia się dopiero dzisiaj.
Jak wiecie z powodu dużej ilości bonów zniżkowych do H&M (4)
co jakiś czas odwiedzam H&M - i to w różnych galeriach -
niby sklep ten sam a oferuje w niektórych inne ciuszki :)
Jeden bon jak pamiętacie wykorzystałam już kiedyś na czarny top.
Podczas tych zakupów wykorzystałam 2 kolejne bony :)
Jednak na razie nie zdradzę Wam na które z mierzonych ciuszków :P
Macie swoich faworytów?? :)

1. Beżowy t-shirt 19,90 zł


2. Miętowy t-shirt 19,90 zł


3. Miętowy koronkowy sweterek 59,90 zł


4. Ciemna dżinsowa koszula 99,90 zł


5. Jasna dżinsowa koszula 99,90 zł


6. Sweter kawa z mlekiem ze złotą nitką 79,90 zł


Zachęcam do polubienia mnie na face,
gdzie informuję o różnych rabatach i zniżkach.
Tym razem rabatami kuszą: C&A, Reserved oraz House :)
Zapraszam:
KLIK