Butów w swojej garderobie posiadam niewiele,
co jest skutkiem mojej
niewymiarowej stopy (szczupła, na niskim podbiciu).
Buty idealne znaleźć
jest mi ciężko
(i nawet nie o wygląd tu chodzi, a o to jak leżą na
stopie i czy są wygodne).
Baleriny idealne znalazłam na targu
Baleriny idealne znalazłam na targu
(już o nich pisałam - wygodne,
miękkie, tanie - ideał),
więc gdy tylko zobaczyłam identyczne w sklepie internetowym
dokładnie z tej samej firmy tylko innym kolorze nie zawahałam się ich
zamówić
(tym bardziej, że zarówno na nie jak i dostawę była promocja).
Szkoda, że inne kolory w moim rozmiarze już nie były dostępne
W mojej szafie brakowało również czarnych szpilek/czółenek.
Postanowiłam
zakupić takie z myślą o czekających mnie rozmowach kwalifikacyjnych
i
zbliżającym się weselu.
I tu zaczęły się schody
- nigdzie nie mogłam
znaleźć takich, które byłyby dobre na moją stopę.
No ale w końcu -
jakieś 4 sklepy i kilkadziesiąt par później
udało mi się namierzyć jedną
jedyną dobrą na mnie parę w Deichmannie.
Ale w sklepie ich nie kupiłam
Spisałam kod z pudełka i korzystając z okazji weekendu zniżek z Fleszem
uzyskałam na nie 20% rabatu (dostawa była darmowa).
Wyglądem odbiegają
od tych wymarzonych,
ale za to są mega wygodne i mają gumową podeszwę
(nie będę się ślizgać) 
ładne buciki:)
OdpowiedzUsuńObie pary są przepiękne :)
OdpowiedzUsuń